W Jastarni w tym roku pogoda dopisała naszym Rodzinkom fantastycznie – było od 23 do 31 stopni. Słońce, lekki wiaterek, ciepłe morze – czegóż więcej potrzeba na plaży! 😊 A byli wśród nas – i owszem – amatorzy plażingu-smażingu! 😉. Niektórzy nie raz spóźnili się na obiad nie mogąc rozstać się na 2 godziny z plażą. Nota bene posiłki były jak w domu u mamy, więc po obiedzie zwykle trzeba było uciąć sobie drzemkę lub przynajmniej LB (leżnie bykiem), żeby odpocząć po sutym i pysznym jedzeniu. To nic, że warunki lokalowe były naprawdę bardzo skromne. Jak to ktoś powiedział „wygody ma się we własnym domu, a tu w Jastarni liczy się przede wszystkim atmosfera”.
Poza urokami morza uczestnicy wyjazdu mogli skorzystać z przygotowanych atrakcji – rejs stateczkiem do Hel, na sam koniec półwyspu helskiego, wyprawa łodzią żaglową na środek zatoki, gdzie można było wykąpać się na płyciźnie na „środku morza” oraz powyławiać muszle z piaszczystego dna. Była też wycieczka brzegiem zatoki przez paprociowy las na kawę na molo w Juracie – tego dnia piękne i wolne od gromad wakacyjnych turystów. Docenił to też duży zaskroniec wygrzewający się w ciszy na słońcu wśród kamieni. Niektórzy pierwszy raz w życiu widzieli na wolności tak dużego węża!
Tradycyjnie nie zabrakło też wspólnego integracyjnego wyjścia na pizzę, w czasie którego mieliśmy okazję sprawdzić czy wszyscy (a było nas prawie 50 osób) znają imiona pozostałych. Było przy tym dużo śmiechu i zabawy. I oczywiście nie można było wyjechać z Jastarni bez odwiedzenia parku linowego, na którym swoich umiejętności wspinaczkowych próbowali i mali i duzi.
Cieszymy się, że w tegorocznym wyjeździe poza naszymi fundacyjnymi Rodzinkami mogła wziąć też udział grupka dzieci z Domu Dziecka w Żytomierzu na Ukrainie – kraju, który już ponad 2 lata zmaga się z wojną z Rosją i wielką wojenną traumą. Dla tych ukraińskich dzieci to były rzeczywiście wakacje życia. Mamy nadzieję, że jeszcze się z nimi kiedyś spotkamy.
Tyle fundacyjnego opisu – resztę niech dopełnią świadectwa uczestników tego wyjazdu 😊
„Smutno się robi, że to już ostatni dzień razem. Jutro każdy pojedzie w inną stronę. Wracamy do domu, do pracy. Dziękuję wszystkim za tak miło spędzony tydzień.”
Bogusia
„Dziękujemy Randa za niezapomniane chwile, które mogliśmy podziwiać dzięki wspaniałej osobie, jaką jesteś Ty.”
Robert
Dziękuję wszystkim za wspólnie spędzony czas, miło było Was poznać 🙂 Dla mnie pobyt tutaj jest jednym z nielicznych, gdzie naprawdę odpoczęłam, odstresowałam się i choć czas tak szybko minął, jednak wspomnienia zostaną na długo w pamięci.”
Dorota
I jeszcze w wersji filmowej 😀